republika-krzemowa.com

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

republika-krzemowa.com

Ken Mulvany w swoim pubie Hitchin Post: - Choć Intel jest po sąsiedzku, w firmie jest źle widziane, gdy ktoś po pracy wpada do mnie na piwo

Zdjęcia: Andrzej Wiktor

To jest krótka opowieść o tym, jak w ciągu kilku lat można zbudować gospodarczą potęgę, a także o tym, jak pewien mały wyspiarski naród z prowincji Europy wystrychnął Brukselę na dudka.

Leixlip jest brudne i nudne. Przez miasteczko można przejść w tę i z powrotem w piętnaście minut. Po drodze minie się pub, dwie puste restauracje, nieczynną, zaśmieconą fontannę i świecącą pustkami "Internet Cafe", w której kawę do stolika z komputerem przynosi piękna dziewczyna. Co prawda w Leixlip jest gotycki zamek otoczony ładnym parkiem, ale turyści tutaj nie zaglądają. Wszędzie pusto i smętnie. Tak wygląda historyczne miasteczko położone zaledwie dwadzieścia parę kilometrów od centrum Dublina. Ale jest jeszcze inna prawda o Leixlip. Ta nowoczesna. Żeby ją poznać, trzeba wsiąść do samochodu i przejechać się po okolicy.

Jeszcze w latach 60. w Leixlip żyło około tysiąca mieszkańców. Dziś jest ich 15 tysięcy. Nowi mieszkają w osiedlach i domkach jednorodzinnych, które wyrosły dookoła starego miasteczka. Na parkingach przed nowymi domami błyszczą nowe samochody. Boom budowlany zaczął się w okolicy na początku lat 90.,...