Na straży smaku
Na straży smaku
W Prowansji ceny winnic skoczyły w ciągu ostatnich kilkunastu lat kilkakrotnie
Zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
Maja Narbutt
Wyplute wino ląduje w ustawionym na środku stołu kubełku. Można też chlusnąć do niego zawartością kieliszka, w którym umoczyło się usta. Na twarzach osób siedzących w sali merostwa w Beaureceuil, małej wiosce w Prowansji, maluje się skupienie. Sytuacja jest poważna: jak co roku winiarze ze stowarzyszenia Aix en Vignes poddają ocenie ostatnie roczniki swych win.
Podniesiona brew eksperta może oznaczać zarówno przyjemne zaskoczenie, jak i dezaprobatę. W formularzu, który spoczywa na białym obrusie obok kieliszka, zapisuje się ołówkiem uwagi. Ołówek zaopatrzony jest w gumkę, co stwarza szansę skorygowania zbyt pochopnych ocen. O winie można powiedzieć i napisać wiele rzeczy - może być strukturalne, eleganckie, ale i zmęczone. Klasyczne lub awangardowe. Zamknięte, otwarte, a także złożone. To wszystko i dużo więcej potrafią zauważyć obecni na degustacji w sali merostwa. Sommelierzy odpowiedzialni za wina w luksusowych restauracjach i dziennikarze piszący o winach do specjalistycznych magazynów oraz wysokonakładowych dzienników.
Degustacja jest "ślepa" - kelnerzy nalewają z pozbawionych etykietek butelek. To prawdziwy maraton -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta