Zbliżenie na flet
Zbliżenie na flet
Program 2 TVP chętnie transmituje plenerowe spektakle Krzysztofa Jasińskiego, takie jak "Gioconda" we Wrocławiu
FOT. GRZEGORZ HAWAŁEJ
JACEK MARCZYŃSKI
Jeśli muzyka chce przetrwać, musi stać się także sztuką obrazu. W przeciwnym razie będzie egzystować w gettach sal koncertowych, odwiedzanych przez nielicznych entuzjastów.
Są jednak takie gatunki muzyczne, wobec których telewizja bywa wciąż bezradna.
Jakie byłyby dla muzyki skutki wynalezienia telewizji 100 - 150 lat wcześniej? - zastanawiała się kilka lat temu na łamach "Ruchu Muzycznego" Danuta Gwizdalanka. I doszła do wniosku, że "zapewne nie doszłoby do rozwoju Čabsolutnej symfoniki? wykonywanej przez grupę nieruchomych, wyfraczonych mężczyzn, gdyż z punktu widzenia potrzeb małego ekranu trudno o mniej atrakcyjny obraz".
Kolorowa Carmen
Jest w tym stwierdzeniu wiele racji, wystarczy prześledzić rozwój muzyki rozrywkowej. Fala zespołów, która wtargnęła do studiów telewizyjnych na początku lat 60., zadowalała się występem na tle kilku zastawek, a realizatorzy jedynie miksowali na przemian zbliżenia idoli oraz rozentuzjazmowanej, młodzieżowej publiczności zaproszonej do udziału w programie. Tak pokazywano Beatlesów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta