Charakter epoki
Charakter epoki
Nad Bałtykiem słoneczko, jasne oko. I to oko głównie się skupia na leżakach i tam najpiękniej grzeje. Leżę sobie zatem na takim, wyjezdnymi psiakami obłożony i czytam, choć trudno mi to idzie, bo z siedemnastu stron słyszę "muzykę". Tylko z siedemnastu, bo jestem w strefie ciszy. Nigdy nie przypuszczałem, że w tym kraju jest aż tylu kompletnie nieutalentowanych kompozytorów i śpiewających. W "Hamlecie" - jak dobrze pamiętam - brat wlał bratu coś obrzydliwego do ucha i tamten umarł. Od tamtego czasu wiele się na świecie zmieniło i powstał nawet cały ogólnoświatowy przemysł pod angielską nazwą "do it yourself", czyli po polsku "wlej sobie do ucha sam". Zatem właśnie sobie wlewam "muzykę" z kilkunastu stron. A umrzeć nie mogę, bo jestem uodporniony.
Staram się przeczytać w "Polityce" Igora T. Miecika o życiu młodzieży z bloków. Blokersi - tak się tych młodych nazywa. "Mają własny teren, własny sposób na zarobek i własne rozrywki. Mają też swój język, który jest integralną częścią ich świata". Jest kilka oryginalnych wypowiedzi. Zacytuję tu 19-letniego Łukasza z Łodzi. Wykształcenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta