Szlak harcerskich batalionów
Szlak harcerskich batalionów
To były pamiętne imieniny, chociaż nie było ani gości, ani prezentów. Właśnie 26 lipca 1944 r. po raz pierwszy ogłoszono obowiązujący nas alarm. Zebrałyśmy się w mieszkaniu "Ewy" (Ewa Stefanowska - poległa 22 sierpnia 1944 r.) przy ul. Kopernika, nieprawdopodobnie podniecone.
Pamiętne imieniny. Nareszcie! Nareszcie koniec okupacji, nadchodzi wyzwolenie! Nerwowo sprawdzałyśmy nasze wyposażenie, przede wszystkim zawartość toreb sanitarnych - zapasy podstawowych leków i materiałów opatrunkowych. Ważne były strzykawki, przechowywane w pozycji pionowej w specjalnych metalowych pojemnikach, wypełnionych spirytusem denaturowym (innym nie dysponowałyśmy). Zawieszone wraz z igłami na odpowiednich stelażach były zabezpieczone przed stłuczeniem, a jednocześnie gotowe do wykonania zastrzyku, bez gotowania.
Jako najmłodsza w tym gronie, wsłuchiwałam się z wielką uwagą w przekazywane wskazówki przez dwie studentki medycyny, które uczestniczyły w tym spotkaniu ("Ewę" i "Lunię").
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi, co w czasie okupacji zawsze wywoływało napięcie, związane z możliwością zagrożenia. Trwało to jednak krótko, bo oto wkroczyło do pokoju "dowództwo" kompanii "Maciek"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta