Gdy się wyrasta z rodzinnego biznesu
Gdy się wyrasta z rodzinnego biznesu
FOT. RAFAŁ GUZ
W biznesie trzeba się skoncentrować na tym, co się umie i robi najlepiej, a jeśli krajowy rynek jest za mały, trzeba poszukać możliwości rozwoju za granicą. Według tej zasady działa Moshe Greidinger, dyrektor zarządzający Cinema City - największej sieci kin w Europie Środkowej, która szykuje się teraz do wejścia na warszawską giełdę.
W Warszawie jest przynajmniej dwa razy w miesiącu. Wtedy wstaje o 3.30 rano, o 5 jest na lotnisku w Tel Awiwie, a o 9 rano siedzi już w biurze Cinema City w warszawskiej Galerii Mokotów. Wprawdzie w Polsce - podobnie jak w Czechach i na Węgrzech, gdzie działa Cinema City - spółkami grupy zarządzają lokalni menedżerowie, ale Moshe Greidinger nie chce być zbyt daleko od swojego biznesu. - Wierzymy, że powinniśmy w nim uczestniczyć może nie na co dzień, ale często; wspierać lokalnych menedżerów, pomagać w rozwoju - wyjaśnia. To przekonanie zdecydowało o wyborze Europy Środkowej jako terenu zagranicznej ekspansji pochodzącej z Izraela firmy. Mieli wprawdzie ciekawe propozycje z Ameryki Łacińskiej, ale uznali, że nie da się zarządzać dobrze biznesem, gdy podróż w jedną stronę zabiera dwa dni.
Sieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta