Zakaz fotografowania
Zakaz fotografowania
Fot. Bartłomiej Zborowski
W piątek w słońcu były 42 stopnie Celsjusza. Żadnego meltemi, czyli wiatru wiejącego w sierpniu od morza. Ludzie zwolnili krok, w rękach pojawiły się butelki z wodą. Ci, którzy nie muszą, nie wychodzą na ulicę. Robotnicy pracujący koło stadionu olimpijskiego zawijają rękawy dopiero w nocy i puszczają w ruch młoty pneumatyczne. Ten dźwięk zagłusza wszystkie inne.
Fot. Bartłomiej Zborowski
Stadion z 70 tysiącami białych, wczoraj bardzo brudnych krzesełek ma się już dobrze. Dwuczęściowy dach, o który było tyle obaw, czy w ogóle powstanie, mieni się biało-niebieskimi kolorami. Na płycie boiska trwają próby ceremonii otwarcia. Na razie nie jest to boisko, lecz jezioro, bo płytę zalano wodą. Pływa po niej stateczek - taki, jakby go ktoś zrobił z kartki papieru. Gdy dobija do brzegu, wyskakuje jedyny pasażer - chłopczyk z grecką flagą w ręku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta