Zakaz wstępu dla Felliniego
Zakaz wstępu dla Felliniego
"Ben Hur" w reżyserii Williama Wylera (1959)
Anita Ekberg w "Słodkim życiu" Federico Felliniego (1959) (C) AKPA
O ile wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, wszystkie ścieżki kina włoskiego wiodą do Cinecittá. Miejsce legenda.
Nie na darmo nazywa się je Hollywood nad Tybrem.
Filmowcom Rzym nie kojarzy się ani z Koloseum, ani z Panteonem, ani nawet z Watykanem, ale właśnie z Cinecittá.
Alberto Bevilaqua, reżyser: - Cinecittá jest dziś najbardziej niezwykłym miejscem we Włoszech, to żywe muzeum, jedyne w swoim rodzaju.
Dario Argento, reżyser: - Gdybym nie kręcił w Cinecittá, nie czułbym się filmowcem. Dla mnie pozostaje wciąż sercem kina.
Tonino Guerra, scenarzysta: - Wchodząc do Cinecittá, czułem się jak Pinokio, który trafił do brzucha wieloryba.
Monica Vitti, aktorka: - Od pierwszego momentu byłam zafascynowana Cinecittá. To było magiczne miejsce, do którego można było wejść ze scenariuszem pod pachą i wyjść z gotową szpulą.
Cinecittá to przede wszystkim Fellini, który nakręcił tu swoje największe filmy. W rzymskim miasteczku filmowym pracowali też Visconti, Antonioni, specjalista od spaghetti...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta