Mistrz blasku i cienia
W sensie dosłownym Caravaggio również wracał - płynął do Wiecznego Miasta, by ukorzyć się przed papieżem. Oficjalnie prosić o przebaczenie, które było mu już przyobiecane. Zrządzenie losu sprawiło, że śmierć dopadła go w Porto Ercole, mieścinie oddalonej od celu podróży najwyżej o dwa dni drogi. Zapiski w księgach lokalnej infirmerii podają jako datę zgonu 18 lipca 1610 roku. Z obrazów, które wówczas przewoził, ocalały dwa.
Możemy je oglądać na wystawie "Caravaggio: ostatnie lata" w londyńskiej National Gallery. To nieduży pokaz - obejmuje zaledwie 16 płócien, powstałych w okresie 1601 - 1610. Autorów wystawy interesowały ostatnie cztery lata życia artysty, ale sięgnęli głębiej, aby, konfrontując obrazy poświęcone temu samemu motywowi, łatwiej pokazać zmiany w psychice twórcy. Bowiem jego styl podlegał zadziwiająco niewielkim przemianom.
Więzienie po raz pierwszy...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta