Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Długa droga, daleka, przed nami...

13 sierpnia 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | BC
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

DZIŚ po ćwierćwieczu Długa droga, daleka, przed nami... Trudne do wypowiedzenia pragnienia dotyczyły całej Polski, a wychodziły od doświadczeń człowieka pracy. Co dzień rano staje on do roboty i wcale nie musi od jutra stać się bogaty, ale już od dziś chce być wolny i traktowany uczciwie. Członkowie prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego i doradcy. W pierwszym rzędzie od prawej: Bohdan Cywiński, Tadeusz Kowalik, Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek (c) KARTA Napięta, grożąca zerwaniem cuma okrętowa. Zdaniem Erazma Ciołka - autora fotografii, to właśnie ujęcie najlepiej obrazuje charakter konfliktu z 1980 roku (c) ERAZM CIOŁEK Moment podpisania porozumień w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Rychło okażą się one tylko taktyczną zagrywką komunistycznej władzy - być może wbrew intencji wicepremiera Mieczysława Jagielskiego, którego dobrze wspominają w stoczni (c) STANISŁAW SKŁADANOWSKI/KFP

To nie była rewolucja. W Stoczni Gdańskiej nie planowaliśmy obalenia reżimu. Chcieliśmy zdobyć jakąś niewielką przestrzeń społeczną, gdzie moglibyśmy się czuć u siebie, gdzie by Polska była Polską. Zakładaliśmy jakieś współistnienie z reżimem komunistycznym, a więc z państwem cudzym, wiedząc, że tak być musi, bo w porządku oficjalnym miejsca dla nas nie ma, i jednocześnie czując, że ten porządek oficjalny nie jest najważniejszy. Wiedzieliśmy, że rzeczywiste życie zbiorowe płynie korytem własnym i że bez państwa sobie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3610

Spis treści
Zamów abonament