Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dlaczego wracam

13 sierpnia 2005 | Plus Minus | MW
źródło: Nieznane

EMIGRACJA Dlaczego wracam Polska przestała być cudzym krajem. Można do niej wrócić bez obawy, że się już nigdy nie wyjedzie. (c) JANUSZ KAPUSTA

Lata temu, chyba w epoce schyłkowej PRL, w nowojorskim "Nowym Dzienniku" ukazał się zabawny rysunek. Była to odpowiedź na rozpisaną przez redakcję ankietę "Dlaczego nie wracam?". Rysunek przedstawiał leżącego pod płotem pijaka i zaopatrzony był w podpis: "Nie wracam, bo by się koledzy śmieli". Powrót z zagranicy do Polski oznaczał przyznanie się do klęski: nie udało mu się, to wraca.

Czy się boję

Mimo że od tamtej pory upłynęło sporo lat, mimo że do Polski wróciło sporo ludzi, którym udało się ponad wszelką wątpliwość, to ciągle takim, którzy wracają, znajomi przyglądają się podejrzliwie. Z niedowierzaniem przyjmują proste wyjaśnienia. Wracam, bo w Polsce lepiej się będę czuł. Bo mam tam więcej przyjaciół. Bo wolę mówić po polsku niż po angielsku. Bo życie w Polsce jest łatwiejsze, urlopy dłuższe, korki na ulicach mniejsze. Mało kto w takie proste odpowiedzi wierzy i dlatego wielu, którzy naprawdę wrócili, dla świętego spokoju utrzymuje, że wcale nie wrócili, tylko na chwilę wpadli.

Mnie także dziennikarka z polskiego czasopisma, najwyraźniej nie dając wiary moim wyjaśnieniom, zapytała: ale tak naprawdę, dlaczego pan wraca? Niemca, Francuza czy Amerykanina o to by pewnie nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3610

Spis treści
Zamów abonament