Gra nad urwiskiem
Działania polskiej dyplomacji miały charakter doraźny i sprowadzały się z reguły do reakcji na inicjatywy cudze. Bierność była cechą tej polityki najbardziej znamienną. Zważmy, że działo się to w okresie wyjątkowo ważnych przemian w naszym kącie Europy. Doszło oto do takiej zmiany sytuacji geopolitycznej kraju, którą trzeba nam było utrwalić za wszelką cenę. Miało się natomiast wrażenie, że politycy polscy zaskoczeni są zmianami, do których sami się walnie przyczynili. Wrażenia tego nie mogły zmienić te dorywcze i wzajemnie sprzeczne działania, jakie przedsiębrali w kluczowych chwilach.
Opłacalna wielkodusznośćKiedy 1 grudnia 1991 r. Ukraińcy ogromną większością opowiedzieli się w referendum za niepodległością i wystąpieniem ich kraju z ZSRR, polski minister spraw zagranicznych powitał ten akt,s deklarując gotowość nawiązania stosunków dyplomatycznych z Ukrainą. Tuż potem prezydent RP oznajmił, że Polska pozostaje wierna paktom zawartym ze Związkiem Sowieckim, uznając nienaruszalność jego granic i obszaru.
Podobny charakter (i te same powody) miały wahania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta