PiS do mnie na Berdyców
Stolarz w Augustowie, pan Sławek, jest porządnym stolarzem i choć fach stolarski zna jak mało kto, pozwala nawet takiemu jak ja dyletantowi coś tam wtrącić. Mam wątpliwość albo pomysł - zawsze mogę je przedstawić panu Sławkowi. Wysłucha, a czasem powie, że to może i dobra myśl. Są jednak tematy, w których z panem Sławkiem nie ma dyskusji. Stolarz wie dobrze i nie ruszysz go z posad. Na przykład w sprawie pcheł. - Pchły - powiada - z trocin się lęgną, ja stolarz jestem i najlepiej wiem. Trzydzieści sześć lat w drzewie robię, to ile ja tych trocin wypiłowałem! Oczywiście kot do tego jest potrzebny, żeby nalał. Kocia szczyna i trocina, a za jeden dzień - pchły jak konie! Panie Stanisławie, niech mi pan wierzy!
Wierzę zatem panu Sławomirowi, skoro o to prosi. Wszystko zresztą zdaje się świadczyć, że tak właśnie jest,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta