"Kościuszko w stringach"
W artykule " Kościuszko w stringach" ("Plus Minus" 3 4 września) Roberta Kościelnego zabrakło mi jeszcze jednego argumentu przemawiającego za pozytywnym ukazywaniem własnej historii. Od zawsze narratorzy wszystkich kultur wychwalali cnoty, męstwo, zwycięstwa, szlachetność, szczodrobliwość, poświęcenie bohaterów z dwóch zasadniczych powodów: po pierwsze takie postawy są w społecznościach pożądane, a po drugie stosunkowo rzadkie. Narracje miały więc przez wieki charakter wychowawczy. Koncentrowanie się na negatywnych zjawiskach historii co zdaje się postulować p. Łubieński ma sens, jeśli ją oczyszcza z nieprawdy i uczy szacunku także dla innych społeczeństw, ale gdyby miało zastąpić pochwałę cnót narodowych, byłoby bez sensu budowałoby społeczność ludzi małych, zakompleksionych i niezdolnych do sprostania kolejnym wyzwaniom.
ks. Andrzej Godyń SDB Czytaj także- Kościuszko w stringach