Nie sądź
Mój ty w gorącej święconej wodzie kąpany proszę cię nade wszystko nie sądź przedwcześnie nikogo ani ascety który prowadzi do nieba sam siebie na smyczy ani skrupulata który stale przepisuje swoje sumienie tam i z powrotem z czystego na brudno ani szlachetnych a nadmuchanych ani ostrzących sztylet litości ani żmijki serca ani deklamujących: polna myszka siedzi sobie konfesjonał ząbkiem skrobie - ani stukających do nieba w kaloszach ani pesymizmu tak głębokiego że każe szukać ani tych dla których śmierć jest tylko ostatnią urzędową formalnością ani tych po których zostają portrety jak dostojne małpy
Ks. Jan Twardowski