Debiut jak marzenie
Młoda Polka zaczęła od wygrania seta z dziewiątą rakietą świata, potem trochę zabrakło siły i koncentracji, by awansować do półfinału J&S Cup.
Porażka jest porażką, ale po ćwierćfinale nikt nie zmieni dobrej opinii o Agnieszce Radwańskiej. Za pierwszy set z Dementiewą i jeszcze parę piłek z drugiego seta należy jej się równie wiele ciepłych słów co za wygrane mecze z Anastazją Myskiną i Klarą Koukalovą. To wielka przyjemność oglądać siedemnastoletnią dziewczynę, która w trzecim w życiu meczu w turnieju WTA wychodzi na kort przeciw dwukrotnej finalistce Wielkiego Szlema i zaczyna grę od śmiało wygranej piłki. Potem jest druga taka piłka, trzecia i kolejne, niemal po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta