Wrodzona wada demokracji
Prof. Jerzy Holzer: Właściwie tylko w Korei Północnej. Bo już na Kubie widać objawy rozstroju systemu. Warto jednak odróżnić dwie kwestie - aspiracje do wprowadzenia systemu totalitarnego i jego rzeczywiste możliwości funkcjonowania. Na przykład włoski faszyzm miał niewątpliwie ambicje, żeby być systemem totalitarnym, jak wiadomo niespełnione. Gdybym miał powiedzieć, czy jakikolwiek system zrealizował je w pełni, miałbym wątpliwości, nawet jeśli chodzi o narodowo -socjalistyczne Niemcy. Tolerowały przecież istnienie Kościoła katolickiego, znaczną autonomię zachowała gospodarka. Związek Radziecki Józefa Stalina był bliższy wprowadzenia totalitarnego ustroju. Zdołał podporządkować sobie prawie wszystko, choć wymykała mu się obszerna strefa działań, wprawdzie nie politycznych, ale sprzecznych z obowiązującym wówczas prawem. W Polsce podobne usiłowania były najbliższe realizacji w latach 1951 - 1953. Rozpoczęto gwałtowną wojnę z Kościołem, uwięziono pod koniec tego okresu prymasa Wyszyńskiego, ale wkrótce system zaczął słabnąć, a później nastąpiła odwilż. Historia pokazała, że trudno podporządkować sobie życie społeczne we wszelkich jego dziedzinach - politycznej, gospodarczej, religijnej, kulturalnej i obyczajowej.
Już...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta