Ani Marks, ani Jezus
Dzisiaj to się nazywa "niepoprawność polityczna", kiedyś mówiono "nonkonformizm". Jean-Francois Revel celował w tej dyscyplinie. Nie mogło być inaczej, skoro już w studenckiej rozprawce uznał Kartezjusza za "ostatniego filozofa Średniowiecza", podczas gdy przyjęty kanon kazał go uważać za prekursora nowoczesnej myśli. Historyczna rola filozofii, to znaczy opisywanie czy objaśnianie świata, skończyła się zresztą wraz z Kantem, ustępując miejsca nauce - powtarzał Revel. Dlatego sam zwrócił się ku polityce i jej surowemu komentowaniu.
Proszę mnie uważać za jeżaNauczyciel w liceum, potem pisarz i dziennikarz, wreszcie Nieśmiertelny, czyli członek nobliwej Akademii Francuskiej - był wrogiem wszelkich doktryn, zniewalających umysły. Wyznawcą bogini demokracji, której rządu dusz nie uważał jednak za dany raz na zawsze. "Jak umierają demokracje" - tytuł jego rewelacyjnej książki z 1983 r. ciągle brzmi jak przestroga i przypomnienie o obowiązku myślenia. Nikt z tego obowiązku zwolnić nas nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta