Pociągający, chropowaty antyheros
Właściwie wymyślił siebie sam. Widz miał wrażenie, że Steve McQueen nigdy nie grał. Że po prostu był. W czasach pięknych, przystojnych gwiazdorów wniósł do kina swoją chropowatość, przesiąkniętą cynizmem, ale również wdziękiem. Stworzył postać antyheroicznego samotnika, introwertyka, który od czasu do czasu potrafi eksplodować. Nie do końca wiadomo, kiedy i gdzie się urodził. Jedne źródła podają,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta