Zachęcam - Andrzej Rybiński
Na pewno wybiorę się na film Rona Howarda "Kod da Vinci", wokół którego zrobiło się tyle szumu. Czytałem książkę Dana Browna i będę chciał skonfrontować ją z wersją filmową. Lektura była ciekawa, ale rozczarowało mnie zakończenie. Wyszło trochę tak, że góra urodziła mysz. A spodziewałem się finału na miarę tych kilkuset stronic, które z przyjemnością wcześniej przeczytałem. Ciekaw więc jestem, jak to zostało rozwiązane w filmie mam nadzieję, że dużo lepiej.
Tym, którzy film już widzieli, a szukają czegoś ciekawego, polecam książkę, którą właśnie czytam. To na pewno warta rekomendacji pozycja, choć wydana kilka lat temu, a jest nią "Pod Mocnym Aniołem" Jerzego Pilcha. Ta pozycja działa na mnie kojąco, bo okazuje się, że problemy, które ja mam, wobec tego, z czym inni się borykają, nie są wcale najgorsze...
Andrzej Rybiński, not. a.kw.