Nie ma biletów za złotówkę
Linie lotnicze uciekają się do różnych sztuczek, by tylko zwrócić uwagę klientów na swoje usługi. Podają jak najniższą cenę najtańszego biletu. Dopiero gdy przychodzi do rzetelnego wyliczenia kosztu przelotu, okazuje się, że jest on o wiele wyższy niż cena "gołego" biletu z reklamy. Dochodzą bowiem przeróżne dopłaty, opłaty, podatki, prowizje itp. Tym trudniej się w tym połapać pasażerom, że niemal każda linia inaczej nazywa te dodatkowe koszty. Pasazer.com, portal fanów latania, rozpoczął akcję "O transparentność w cenach biletów: 2+2=4". Zrobił to po tym, jak Komisja Europejska zaapelowała do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta