źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
ALBUM Od dziś do kupienia z "Rz" kolejny tom "Klasyków sztuki" - Édouard Manet Skandalista wbrew swej woli Jestem tak dalece pewien, że Manet będzie jednym z mistrzów jutrzejszych, że bez wątpienia zrobiłbym dobry interes, gdybym, mając pieniądze, kupił dziś wszystkie jego dzieła - mówił w 1866 roku pisarz Emil Zola. I miał rację. „Martwy toreador”, olej na płótnie, 75,9 x 153,3 cm, 1864 1865. National Gallery of Art, Waszyngton (c) AKG EAST NEWS „Kolej żelazna”, olej na płótnie, 93,3 x 111,5 cm; 1872 1873. National Gallery of Art, Waszyngton (c) THE BRIDGEMAN ART GALLERY „Kawiarnia przy placu Théatre-Francais”, olej na płótnie, 32,5 x 46 cm; 1881. Art Gallery and Museum, Glasgow, Szkocja (c) THE BRIDGEMAN ART GALLERY „Plaża w Boulogne-sur-Mer”, olej na płótnie, 61 x 91,5 cm, 1869. Kolekcja Paula Melona, Upperville, Virginia, USA (c) THE BRIDGEMAN ART GALLERY „Bar w Folies-Bergere”, olej na płótnie, 96 x 130 cm; 1881 1882. Courtauld Institute of Art, Londyn (c) THE BRIDGEMAN ART GALLERY
W tamtym czasie prawie nikt nie zgadzał się z opinią Zoli. A kiedy prorokował, że miejsce Édouarda Maneta jest w Luwrze, uznano go za szaleńca. Pierwszym marszandem, który podzielał to zdanie i nie wahał się zaryzykować zakupu, był Paul Durad-Ruel. W 1873 roku, jeszcze przed pierwszą wystawą impresjonistów i pasowaniem Maneta na szefa grupy,...