Moja ukraińska niania
Za każdym razem Nadia zastanawia się, czy znów będzie musiała skłamać. To znaczy wie, że na pewno skłamie, jeśli będą ją pytać. Może jednak wszystko odbędzie się w milczeniu? Takie sytuacje Nadia lubi najbardziej. Pogranicznik spojrzy tylko w jej paszport, wbije pieczątkę. Nie popatrzy na nią, nie spyta: "A po co jedziecie?" w tym bezosobowym stylu, w jakim polscy funkcjonariusze zwracają się do Ukrainek, gdy chcą być uprzejmi. Nie mówią wówczas starszej kobiecie "ty", a słowo "pani" przecież nie przechodzi im przez gardło
- Co mam powiedzieć? Mówię, że jadę do rodziny. Byłam u niej trzy miesiące, wróciłam do domu na kilka dni, i znowu jadę w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta