Za Ren!
10 listopada 2006 | Polski oręż | AN
Za Ren! Po śmierci Poniatowskiego dowództwo korpusu przejął ks. Antoni Sułkowski, generał młody, dzielny i ambitny (marzył nawet o... koronie). Chcąc podbudować ducha podkomendnych, złożył zobowiązanie, że nie przekroczy Renu. Jego sytuacja była trudna, gdyż klęska lipska rozbiła moralnie polskich żołnierzy. Rozsypał się nawet batalion gwardii, a dowódca płk Kurcyusz oddał się do niewoli. Tych, co pozostali pod sztandarami Napoleona, straszyło widmo Legionów Dąbrowskiego, porzuconych potem w Lunéville.
Choć garstka Polaków, ostatnich sojuszników napoleońskiej Francji, militarnie nie miała dla cesarza większego znaczenia, była mu potrzebna z powodów politycznych i propagandowych....
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta