Prawdziwy sprawdzian formy Małysza dopiero za tydzień
Sobotnie zawody zaczęły się wprawdzie w terminie, ale już po pierwszej próbie, którą wykonał Fin Harri Olli, sprawy przybrały zły obrót. Młody skoczek, na pewno nie najmocniejszy członek drużyny fińskiej, uzyskał aż 140 m. Ta odległość bardzo zaniepokoiła jury. Natychmiast obniżono belkę o jeden stopień, wynik pierwszego zawodnika unieważniono i pozwolono skakać dalej. Szóstym skoczkiem był sam Janne Ahonen, zepchnięty między słabszych kolegów po nieudanym konkursie otwarcia. Poleciał jeszcze dalej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta