PiS mierne i wierne, ale zwarte
Prawo i Sprawiedliwość ma być zwartą i wierną armią niczym Legiony Piłsudskiego i śmiało przeć do przodu" - napisał przy okazji sprawy Pawła Zalewskiego na moim blogu internauta o pseudonimie kaczysta. I większość polityków partii premiera Kaczyńskiego podziela tę jasną jak słońce myśl.
Partyjna maszyna Prawa i Sprawiedliwości jest dobrze przygotowana do takiego działania. Kiedy ktoś podpada prezesowi PiS, ten wysyła mniej lub bardziej delikatny sygnał do swoich najbliższych współpracowników. A ci już wiedzą, co robić. Zaczyna się sprawdzanie jego aktywności sejmowej, uczestnictwa w posiedzeniach klubu, głosowaniach, sprawdzana jest treść publicznych wypowiedzi. Marek Kuchciński, Karol Karski czy Marek Suski - najwierniejsi żołnierze przywódcy- uruchamiają machinę.
Posłowie PiS, z którymi rozmawiam, chcąc nie chcąc, godzą się z tymi zwyczajami. Utrzymanie zwartości partii przynosi jej korzyści i dla tego celu warto ponosić ofiary. Zwłaszcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta