Dlaczego w wybory zabrakło kart
Trzy tygodnie po wyborach parlamentarnych Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniła, dlaczego 21 października w kilkudziesięciu stołecznych lokalach wyborczych zabrakło kart do głosowania.
PKW wskazuje kilka powodów tej sytuacji: niewłaściwa organizacja dostarczania kart z puli rezerwowej z urzędów dzielnic, zbyt późne sygnalizowanie przez komisje szybkiego ubywania kart, niezabezpieczenie wystarczająco sprawnego transportu i ogólny chaos w działaniu w urzędach dzielnic. Zdaniem PKW członkowie obwodowych komisji nie byli wystarczająco przeszkoleni. Zabrakło też bieżącego nadzoru Okręgowej Komisji Wyborczej.
Wbrew informacjom urzędników z dzielnic nie było potrzeby dodrukowania kart. W całej Warszawie zostało ich ponad 173 tysiące.
W związku z tegorocznym chaosem PKW zapowiada, że wystąpi do Sejmu z wnioskiem wskazującym na konieczność zwiększenia minimalnej liczby członków obwodowych komisji z siedmiu do dziewięciu i wprowadzenia alternatywnych metod głosowania, np. przez pełnomocnika, drogą pocztową lub elektroniczną. Agnieszka Grotek