Oczy Ani z ZMP
Ania była gruba i pogodna. Głowę miała dużą, twarz mięsistą, włosy czarne, kręcone, korpus długi, nogi krótkie. Nie była ładna, ale oczy miała piękne, wielkie i kiedy się śmiała, stawała się bardzo ładna, promieniała. A śmiała się często, wynikało to z jej usposobienia.W rocznicę rewolucji i innych świąt, także w dni akademii, masówek i zebrań paradowała po salach wykładowych i korytarzach uczelni w stroju organizacyjnym. Czerwony krawat, zielona koszula, którą wypychały wielkie piersi.
– O, idzie Róża Luksemburg! – mówili wtedy niektórzy szeptem.Ania ideologię traktowała bardzo poważnie, tak że ta stała się jej Biblią. Ojciec Ani przed wojną był krawcem i komunistą, teraz komunistą i etatowym funkcjonariuszem partyjnym.
Bolek był chłopakiem średniego wzrostu, o szarej, ziemistej twarzy, policzki wpadnięte, rysy ostre, usta wąskie, blade, i włosy też koloru ziemistego, pasmami przylegające do czaszki. Z natury odznaczał się zapalczywością, zawziętością. Pochodził z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta