Premier lata rejsowym, bo rząd nie ma floty
Mamy tylko jeden sprawny odrzutowiec, a znów oddala się decyzja o zakupie nowych maszyn
Prezydent Lech Kaczyński musiał wczoraj czekać godzinę, by wylecieć z wizytą na Słowację. Start rządowego samolotu się opóźnił, bo maszyna nie zdążyła wrócić ze Śląska, gdzie poleciała z premierem. A do dyspozycji VIP-ów jest tylko jeden sprawny odrzutowiec.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że podczas wszystkich podróżach zagranicznych, przy których to będzie możliwe, ma zamiar korzystać z samolotów rejsowych. Opozycja pokpiwa co prawda, że to zagranie pod publiczkę i szef rządu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)