Stary rząd wraca do NIK
W NIK jest już były wiceminister finansów, niebawem będzie drugi. Szykuje się także miejsca dla osób z Orlenu i Ciechu
To dopiero początek urzędniczych powrotów. – Naliczyliśmy, że do Najwyższej Izby Kontroli może wrócić ok. 30 osób – mówi „Rz” jeden z pracowników Izby.
Gdy PiS wygrało wybory, pracownicy z ulicy Filtrowej byli najbardziej poszukiwaną kadrą. Nie tylko z powodu kwalifikacji, ale też sentymentu do NIK ze strony otoczenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w połowie lat 90. był prezesem Izby. Urzędnicy gremialnie zajmowali stanowiska w administracji rządowej czy spółkach. W NIK brali urlop...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta