ZM Płock wciąż działają
Zakłady Mięsne Płock mają jeszcze trzy tygodnie na dostosowanie się do norm unijnych. Jeżeli nie zdążą, 1 stycznia 2008 r. będą musiały zakończyć działalność.
Gdyby nie przesunięcie terminu, na które zgodziła się inspekcja weterynarii, płocki zakład musiałby wstrzymać produkcję już 1 grudnia 2007 r. Zgodnie z wcześniejszym harmonogramem miał on bowiem czas na spełnienie standardów unijnych do końca listopada tego roku.
– Nie jesteśmy w stanie dostosować całego zakładu. Dlatego robimy wszystko, aby przystosować dział uboju trzody, rozbioru żywca i produkcji wędlin – wyjaśnia Grzegorz Koperski, członek rady nadzorczej pełniący funkcję prezesa płockiego zakładu. Zarząd firmy liczy, że spełnienie wspólnotowych norm w części fabryki sprawi, że nie zostanie ona zamknięta przez weterynarię wraz z końcem tego roku.
Tymczasem w dalszym ciągu ZM Płock nie otrzymały 14,5 mln złotych pomocy publicznej. Pieniądze te mogłyby wykorzystać m.in. na dostosowanie się do wymogów UE. Zgodę na wypłacenie pieniędzy musi wydać Komisja Europejska. Jak poinformowała ostatnio, zrobi to najpóźniej 8 stycznia 2008 r.