Z Armstrongiem w Spoleto
Jeszcze tego samego dnia do Jurków przyszedł Piotr i wtedy po raz pierwszy go ujrzałem. Nazajutrz zaprosił nas do Netherland Plaza, najpiękniejszego hotelu w Cincinnati, który zbudowano w latach 30. w klasycznym stylu art deco. Z naszych artystów najsławniejszą malarką tego kierunku sztuki była Tamara Łempicka. Wciąż jest modna na świecie i jej słynny obraz damy w błękitnym kabriolecie Bugatti często widuję na wystawie antykwariatu, gdy idę ulicą Yonge w Toronto.
Netherland Plaza była istotnie cackiem w stylu art deco i prawdziwą wizytówką starej Europy na tym kontynencie. Każdy detal był tu wypieszczony i utrzymany w tym samym stylu. Od wind, posadzek i klamek po plafony i żyrandole. Budowa ciągnęła się długo, bo artyści z Paryża wciąż to wnętrze cyzelowali.
– Lubię tu przychodzić – rzekł Piotr. – Ta Plaza ma europejski klimat, dość rzadki w Stanach Zjednoczonych. Czuję się tu jak u nas...
Jurek zrobił nam zdjęcie. Pozowaliśmy pod rzeźbą sprowadzoną z Paryża. Lustrzany bufet z alabastrową damą, teatralnie podświetloną, z której głowy bił wodotrysk, aż uginał się pod ciężarem frykasów.
– Przed wojną w Netherland Plaza – mówił Piotr – były słynne jazz-jamboree. Przyjeżdżali z Nowego Orleanu najwięksi muzycy i grali w tej sali. A jazz był zawsze naszą największą fascynacją. Słuchaliśmy go na okrągło, z płyt i z radia. Chodziliśmy regularnie do Stodoły. Na występy Melomanów Jerzego Dudusia-Matuszkiewicza i na koncerty w Filharmonii Narodowej, które prowadził Roman Waschko.
– Na koncerty w Filharmonii to już obowiązkowo! Jak do kościoła na mszę świętą! – zaświadczył Jurek. – Słuchaliśmy nabożnie gry Andrzeja Kurylewicza, Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Andrzeja Dąbrowskiego, Krzysztofa Komedy. To było niesamowite przeżycie. Jeździliśmy do Sopotu na pierwsze festiwale jazzowe. I kupowaliśmy płyty „Nasz jazz”, których...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta