Grosicki – raz na wozie, raz pod wozem
Trzy miesiące temu Kamil Grosicki rozegrał swój drugi mecz w ekipie Leo Beenhakkera. Kilka dni później wyjechał do Szwajcarii. Choć w Sionie gra tyle co w Legii, wszyscy o nim zapomnieli.
On ma talent, by zostać naprawdę wielkim piłkarzem – prorokował Leo Beenhakker, gdy „Grosik” przebojem wdarł się jesienią do pierwszego składu warszawskiej Legii.
Początek lutego. 80. minuta towarzyskiego meczu Polska – Finlandia na Cyprze. Grosicki wchodzi na boisko i gra świetnie. Wszyscy są oczarowani, a Leo tylko uśmiecha się pod nosem... Nic dziwnego, że 19-letni pomocnik, który błyszczał też jesienią w naszej lidze (zagrał w 11 meczach i zdobył jedną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta