Prokuratorowi jest trudno postawić zarzuty
„Rz” opisała wczoraj przypadek prokuratora, który mimo poważnych podejrzeń o spowodowanie wypadku po pijanemu uniknął odpowiedzialności, gdyż jego koledzy umorzyli sprawę. Tymczasem jest to przestępstwo za które grozi nie tylko odpowiedzialność dyscyplinarna (z czym może wiązać się wydalenie z zawodu), ale też karna (do 4,5 roku więzienia).
Źle to świadczy o prowadzących sprawę śledczych, którzy w takich wypadkach powinni dochować szczególnej staranności, wyjaśniając wszystkie okoliczności. Ich decyzja nie może rodzić żadnych wątpliwości. Inaczej narażają się na zarzut korporacyjnej solidarności, dla której parasolem jest prokuratorski immunitet.
Może go uchylić sąd dyscyplinarny. Cała procedura bywa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta