Dla mnie bolidy są za szybkie
Nick Heidfeld: Kierowca Formuły 1 mówi „Rz” o przyczynach słabszej postawy w tym sezonie, fascynacji Michaelem Jordanem, zamiłowaniu do sztuki i motocykli
Rz: W tym sezonie Robert Kubica osiąga lepsze rezultaty niż pan, rok temu było odwrotnie. Dlaczego tak się dzieje?
Nick Heidfeld: To prawda, że różnica w porównaniu z sezonem 2007 jest bardzo widoczna. Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak wymówka, ale moim głównym problemem jest wydobycie maksymalnego potencjału z opon. Czuję, że nie dogrzewam ich wystarczająco, co zwłaszcza podczas kwalifikacji ma ogromne znaczenie.
Czy jest to kwestia pańskiego stylu jazdy, czy na przykład ustawień samochodu?
To kombinacja kilku czynników. Robert nie ma z tym problemów, więc nie jest to coś nie do obejścia. Jego styl jazdy zdecydowanie bardziej obciąża opony, o czym wiemy od dawna. Próbowałem zmienić swój styl, ale nie jest to łatwe. Kierowca nie może, ot tak po prostu, stwierdzić – OK, mój kolega z zespołu tak jeździ, więc i ja spróbuję. Staram się, ale nie daje to oczekiwanych rezultatów.
Co daje panu więcej satysfakcji: dobra pozycja na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta