Finanse: powrót do źródeł bankowości, czyli kredyt lombardowy
Finanse: powrót do źródeł bankowości, czyli kredyt lombardowy
Trwa psucie cen na przetargach bonów skarbowych. Uporczywe pogłoski mówią, że bezprecedensowy popyt na bony skarbowe w ostatnich tygodniach jest spowodowany szukaniem lokat przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Bon kupiony po cenie zapewniającej średnio rentowność 21, 86 proc. , a w najgorszym przypadku nawet 21, 55 proc. , trudno uznać za ciekawą lokatę dla krajowego inwestora. Obraz sytuacji pogarsza fakt, że na wtórnym rynku bon egzystuje przez kilka dni po przetargu. W następnym tygodniu albo jest kupiony za dobrze, żeby się go pozbywać, albo inwestor nie akceptuje straty. W obu przypadkach papier trzymany jest do wykupu, chyba że znajdzie się amator, który żeby go kupić musi wymienić walutę. Oczekiwania aprecjacyjne są wciąż dość silne ito ożywia nieco wtórny rynek bonów.
Ministerstwo Finansów nadspodziewnie szybko zrealizowało swoją zapowiedź prezentacji planu sprzedaży bonów na miesiąc naprzód. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta