![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Encyklopedia tatrzańska -- naprawdę wielka
Encyklopedia tatrzańska -- naprawdę wielka
Ten potężny, bo 1500-stronicowy, mocno oprawny i wspaniale ilustrowany tom, jest w dziejach kultury polskiej szczególnym wydarzeniem. Śmiem sądzić, że trzeba doszukiwać się doń precedensów w odległej przeszłości: może w Encyklopedii Staropolskiej Glogera? Może nawet w Słowniku Lindego? Jeśli idzie o dzieła typowo autorskie, opus magnum Zofii i Witolda Paryskich dałoby się współcześnie zestawić jedynie z długim szeregiem słowników Kopalińskiego. Z tym, że Wielka Encyklopedia Tatrzańska znacznie przekracza lingwistyczne wymiary. Jest uniwersalnym przewodnikiem po tym niezwykłym regionie, któremu na imię Tatry. Który nie dzieli, ale spaja w swoistą całość rubież paru narodów i państw, a także ważną część ich kulturowego dziedzictwa.
Prezentując nam swą Wielką Encyklopedię, państwo Paryscy nie są bynajmniej przedstawicielami Ogólnej Teorii Wszystkiego, jak był nim wyśmiany ongiś przez Leszka Kołakowskiego, uczony marksista ("wąski specjalista od szerokiej generalizacji") . Przeciwnie, cechuje ich nieprawdopodobnie drobiazgowa, ponad półwieczna, do znużenia pedantyczna cierpliwość: badaczy i zbieraczy, kolekcjonerów faktów, a także -- co ważne! -- korektorów i pogromców mitologii, którą Tatry potężnie obrosły. Dodajmy, że Paryscy, odważywszy się na samotną rolę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
