Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Inteligent po potopie

03 lutego 1996 | Plus Minus | ES

Inteligent po potopie

Z prof. Sergiuszem Awierincewem rozmawia Elżbieta Sawicka

Kim pan jest: poetą, który zajmuje się nauką, czy uczonym piszącym wiersze?

Przede wszystkim czuję się tą dziwną istotą, która nazywa się człowiekiem. Dziękuję Bogu za to, że dał mi zawód -- pracę, stawiającą przede mną nieraz twarde wymagania, prozaiczne zajęcia, które nie zależą od natchnienia -- ale najważniejsze są dla mnie wiersze.

Musi je pan jednak porzucać dla wykładów, studentów, egzaminów. Lubi pan zajęcia dydaktyczne?

Przez wiele lat, do końca czasów sowieckich, nie miałem możliwości wykładania. Mogłem zajmować się pracą naukową, mogłem, ze sporymi trudnościami, ale jednak, drukować. Natomiast systematycznie wykładać aż do końca pieriestrojki -- nie mogłem. Rozpocząłem wykłady na uniwersytecie na przełomie lat 60. i 70. , ale przerwano je na żądanie instancji partyjnych. Później byłem zapraszany z wykładami tylko od czasu do czasu, częściej w Leningradzie niż w Moskwie. Czy to lubię? Tak, ale życie odsuwało mnie od tej roli. Teraz wykładam przede wszystkim na Uniwersytecie Wiedeńskim, chociaż moje związki z Uniwersytetem Moskiewskim nie ustały.

Czego pan uczy austriackich studentów?

Historii literatury rosyjskiej i historii rosyjskiego życia duchowego,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 664

Spis treści
Zamów abonament