Naprzód, Chiny
Znicz dotarł do miasta igrzysk. Mao Tse-tung z uśmiechem Mony Lizy spoglądał wczoraj z wielkiego portretu na zebrane na placu Tiananmen tłumy witające znicz olimpijski. Tym razem sztafety nie zakłócił żaden protest, bo zakłócić nie mógł
Nad głowami tłumu wylewającego się ze stacji metra niedaleko placu Tiananmen rozległ się nagle głośny okrzyk. W ułamku sekundy młody mężczyzna rozwinął w powietrzu czerwono-żółty transparent.
Nie była to jednak demonstracja przeciw polityce chińskiego rządu, ale spontaniczna manifestacja radości i dumy młodego patrioty.
– Zhong Guo Jia You! Go China! – wrzeszczał chłopak, a niektórzy przechodnie odpowiadali tym samym. „Zhong Guo Jia You”, czyli „Naprzód Chiny”, to tradycyjna forma dopingu narodowej reprezentacji.
Mglisty poranek
Takich scen było wczoraj wokół placu Tiananmen więcej. Tysiące ludzi przyszły tam w zasnuty mgiełką wilgotnego smogu środowy poranek, by dać wyraz swej dumie i radości z przybycia znicza olimpijskiego do chińskiej stolicy.
Po pokonaniu przez sztafetę zagranicznych odcinków, kiedy podróż zakłócana była przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta