Mauretania: komandosi obalili prezydenta
Na czele puczu stał dowódca gwardii prezydenckiej, którego mauretański przywódca odwołał ze stanowiska
– Prezydent został zatrzymany przez komandosów. Przyszli po niego i go zabrali. To autentyczny zamach stanu – relacjonowała przez telefon w rozmowie z francuskim radiem RFI córka prezydenta Sidi Mohammeda Szejcha Abdallahiego.
– Przed salonem i naszą kuchnią stoją uzbrojone straże. Nie mogę opuszczać rezydencji – mówiła Amal Mint Szejch Abdallahi. Zapewniała, że nie słyszała wystrzałów. – Obyło się bez użycia przemocy z tego prostego powodu, że to puczyści zapewniali bezpieczeństwo prezydentowi – tłumaczył agencji AFP rzecznik urzędu prezydenta Abdulaj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta