Kontrolerzy to głównie Chińczycy
Podczas igrzysk Światowa Agencja Antydopingowa jest tylko nadzorcą. Od otwarcia do zamknięcia wioski olimpijskiej za kontrole odpowiada miejscowy komitet organizacyjny
Przedstawiciele WADA są obecni przy testach, ale próbki sprawdzają specjaliści z pekińskiego laboratorium. Antydopingowe centrum kosztowało 7 milionów euro. 150 osób będzie analizować w nim – 24 godziny na dobę – 4500 próbek moczu i krwi pobranych od sportowców podczas niezapowiedzianych kontroli oraz po zawodach. Kontrolerzy ruszyli do pracy 27 lipca, w dniu otwarcia wioski.
Laboratorium szuka w próbkach śladów którejś z ok. 200 substancji z listy zabronionych. Obowiązkowo zostaną przebadani ci, którzy zajmą pięć czołowych miejsc w swoich konkurencjach. Medaliści muszą przejść test na EPO i na CERA, czyli EPO trzeciej generacji, o którym głośno od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta