![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Karim Rashid w Domotece
– Marzę o czasach, gdy ludzie w 50 proc. będą się składali z syntetyków – powiedział w jednym z wywiadów Karim Rashid, pochodzący z Egiptu 40-letni designer, specjalista od plastików.
Rashid prowadzi studio z siedzibą w Nowym Jorku, ale pochodzi z Egiptu, a dorastał w Wielkiej Brytanii i Kanadzie – dobrze rozumie więc Wschód i Zachód, inspiracje te łączy w swoich pracach. Projektował m.in. dla takich firm jak Zanotta, Tommy Hilfiger czy Issey Miyake, a jego prace mają w swoich zbiorach słynne muzea, jak MoMA czy holenderskie Groningen. Uważa, że design może zmieniać świat (w 2001 r. opublikował nawet książkę pod buńczucznym tytułem “I Want to Change the World” – “Chcę zmienić świat”). Jak wyglądałby świat zmieniony jego ręką, można się przekonać od wczoraj do końca października, oglądając w Domotece w Warszawie wystawę jego prac “Karim Rashid. 15 minutes into the future”.
Jeden z jego najnowszych projektów (obok), nagrodzony Red Dot Award 2008, to porcelana dla tureckiej firmy Gaia & Gino Decorum Dekorasyon A.S. - dzbanki i filiżanki jak derwisze z rękoma uniesionymi w tańcu.
