Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rodzina sama zbierała dowody

07 października 2008 | Kraj | Mariusz Kowalewski
Matka  Katarzyny  Grażyna Siwik (po prawej)  sama zawiozła zaplamione krwią szorty zięcia  na policję,  bo funkcjonariusze  nie kwapili się  z przeszukaniem domu podejrzewanego. Na zdjęciu  z drugą  córką Anną
autor zdjęcia: Jakub Dobrzyński
źródło: Rzeczpospolita
Matka Katarzyny Grażyna Siwik (po prawej) sama zawiozła zaplamione krwią szorty zięcia na policję, bo funkcjonariusze nie kwapili się z przeszukaniem domu podejrzewanego. Na zdjęciu z drugą córką Anną

W 2002 roku – dwa lata po zaginięciu kobiety – prokuratura miała mocne zeznania wskazujące, że została zamordowana. Ale jak wiele innych dowodów zignorowała je. Akta zostaną sprawdzone – zdecydowała wczoraj Prokuratura Krajowa

Historię zaginięcia Katarzyny W. opisaliśmy wczoraj w „Rz”.

Wiele poszlak wskazuje, że mógł ją zabić mąż. Taką wersję przyjęła prokuratura. Ale przez osiem lat śledztwo nie ruszyło z miejsca. Śledczy wiedzieli na temat tej sprawy bardzo dużo. Zrobili jednak wiele, by jej nie wyjaśnić. Dziś ujawniamy szczegóły śledztwa oraz najmocniejsze dowody i poszlaki, które miała prokuratura. Jednak część z nich zignorowała.

Kłamstwo Marka i jego rodziny

Marek, mąż Katarzyny, kłamał podczas zeznań – czytamy w aktach sprawy, do których dotarliśmy. W pierwszej wersji twierdził, że spał z młodszym synem w pokoju na piętrze. Utrzymywał, że nie widział żony, kiedy ta feralnego dnia 9 czerwca 2000 r. wróciła od przyjaciółki.

Jak ustaliliśmy już cztery miesiące od wszczęcia śledztwa prokuratura i policja wiedziały, że Marek kłamie. Przesłuchana przez prokuratora córka Katarzyny powiedziała, że tata czekał na nią i mamę w pokoju na parterze.

Kilka miesięcy później prokuratura zdobyła drugi mocny dowód potwierdzający, że Marek mówi nieprawdę. Operator komórkowy Era GSM przekazał śledczym billingi rozmów męża Katarzyny. Okazało się, że w nocy, której kobieta zaginęła, dzwonił do swoich rodziców. Mało tego. Do Marka tej samej nocy dzwonił jego ojciec.

Prokuratura mogła już w 2000 roku sprawdzić, czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8136

Spis treści
Zamów abonament