Jak władze PRL skazały na wygnanie Zygmunta Karasińskiego
„Pragnę jak najprędzej wrócić do kraju. W tym celu przeprowadziłem szereg rozmów w polskiej ambasadzie w Kopenhadze. Otrzymałem zapewnienie, że nie ma zastrzeżeń do starań o powrót” – pisał w 1971 roku Zygmunt Karasiński, jeden z najwybitniejszych kompozytorów w dziejach polskiej muzyki rozrywkowej, od jesieni 1969 roku zamieszkały w Kopenhadze.
Adresatem listu był ówczesny prezes ZAIKSu Karol Małcużyński. Dlaczego właśnie on? „Po otrzymaniu stosownego kwestionariusza osobowego przygotowałem już cały materiał potrzebny do jego wypełnienia. Brak mi jedynie niezbędnych referencji. Kto ich może udzielić? Polskie Radio? Ale od chwili wyjazdu nie nadaje moich utworów, bo jestem na indeksie. Pomyślałem, więc o ZAIKSie, do którego należę od roku 1922”.
Dlaczego opuścił Polskę? „Wyjechałem, bo po wypadkach marcowych wywleczono moje pochodzenie. Wprawdzie matka pochodziła z zasymilowanej rodziny żydowskiej, ale nigdy nie należała do gminy”.
Wiosną 1969 roku Stołeczna Estrada postanowiła uczcić jubileusz półwiecza działalności artystycznej Karasińskiego. W Sali Kongresowej miał się odbyć uroczysty koncert z udziałem gwiazd estrady. Podczas próby generalnej przy kasach pojawiła się kilkunastoosobowa grupa mężczyzn skandująca: „Żydowska impreza”. Portierom nie udało się ich wyprosić, więc wezwano milicję. Funkcjonariusze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta