Sukot – święto żydowskie w szałasie
Wraz z zachodem słońca rozpoczął się wczoraj żydowski Sukot, zwany Świętem Szałasów. Będzie trwał przez osiem dni. Na parkingu przed synagogą Nożyków przy ul. Twardej stanął symboliczny szałas zrobiony przez członków Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.
– W Izraelu w każdym supermarkecie można kupić namiot na Sukot. Przypomina nasze altany – mówi Judyta Nekanda-Trepka z gminy. – Ale w Izraelu jest teraz 25 stopni C, można świętować w namiocie. W Warszawie mamy wiatr, deszcz. Dlatego przygotowaliśmy namiot z desek. Dach ma być z gałęzi, z dziurami, by było widać gwiazdy. A dzieci z naszej gminy udekorowały całą konstrukcję.
Zgodnie z tradycją, w namiocie należy zjeść posiłek. Wczoraj w nocy zorganizowano tam kolację. Przez kolejne dni w godz. 12 – 14 będzie można tam zjeść obiad (kosztuje 20 zł). A w sobotę o godz. 20 zacznie się jam session.
Sukot jest obchodzony na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu i wędrówki przez pustynię, na której żyli w szałasach.