Urzędnicza samowola
Czy urzędnik może przez półtora roku blokować otwarcie przedszkola? Może. Przekonał się o tym inwestor z Nowej Iwicznej. Sąd twierdzi, że obiekt jest legalny, a inspektor na otwarcie placówki nie pozwala. Bo urzędnik może dużo.
Krótka była radość właścicieli przedszkola w Nowej Iwicznej, którzy w styczniu wygrali w sądzie z urzędnikami. – Wyrok był korzystny dla nas. Myśleliśmy, że już bez problemu dostaniemy zgodę na otwarcie przedszkola – mówi Michał Otręba, który wraz z żoną chce uruchomić placówkę dla 90 dzieci. – A tu nagle dostajemy informację, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zawiesza bezterminowo nasz wniosek o zgodę na użytkowanie obiektu. I podaje mętne uzasadnienia: a to brakuje jakichś dokumentów, a to nie wiadomo właściwie, co sąd orzekł. Postępowanie zawiesił bezterminowo. I co? Nigdy tego przedszkola nie otworzę?
Ale Tadeusz Cupryjak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który zawiesił wydanie zgody na używanie obiektu, broni swojej decyzji.
– To przepisy są bezduszne, a nie ja – tłumaczy. – Ja jestem rozliczany z ich wykonania. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta