Nieznośny ciężar czekania
Śnieg i wiatr popsuły konkurs na dużej skoczni. Odbyła się tylko jedna seria. Adam Małysz nie wrócił do mistrzowskiej formy, był 12. Kamil Stoch stracił moc sprzed kilku dni i zajął 24. miejsce
Kilka godzin spędzonych na dużej skoczni nie dało widzom satysfakcji. Po przerwach i powtórkach udało się rozegrać tylko jedną serię.
Drugą dwa razy rozpoczynano, ale bez udanego finału. Szwajcar Andreas Kuettel wyprzedził Niemca Martina Schmitta i Norwega Andersa Jacobsena. Po raz pierwszy tej zimy na podium nie było żadnego z bohaterów Pucharu Świata.
Już pierwsza kolejka zapowiadała, że trudno będzie o wielkie atrakcje. Zawsze tak jest, gdy skoki przerywa wiatr, sportowcy wchodzą na belkę, schodzą, czas się dłuży, trenerzy nerwowo patrzą na wskazania przyrządów lub wstążki obok progu.
Polacy nie zaczęli dobrze, choć kwalifikacje wypadły dla nich zupełnie przyzwoicie (Stoch był drugi, Małysz czwarty, Śliż szósty wśród tych, którzy musieli walczyć o awans), ale niewiele z tego wyszło.
Najpierw Rutkowski skoczył 115 m, potem przytrzymywany za długo na belce Śliż niemal się nie odbił i zajął ostatnie miejsce.
Z nadziei na dobry wynik Stocha też nie pozostało wiele, gdy czwarty zawodnik konkursu na normalnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta