Napiwkiem trzeba się dzielić z fiskusem
Pytanie tylko jak? Z interpretacji organów podatkowych wynika, że dużo zależy od sposobu przekazania.
Jeśli napiwki idą do wspólnej puli i dopiero potem pracodawca rozdziela je na pracowników, jest to ich przychód ze stosunku pracy. Za jego rozliczenie odpowiada płatnik, czyli właśnie pracodawca. Powinien pobrać zaliczkę, odprowadzić ją do urzędu oraz sporządzić informację PIT-11. Musi pamiętać o tych obowiązkach, bo to właśnie on odpowiada za prawidłowe rozliczenie podatku zatrudnionej osoby.
Warszawska Izba Skarbowa w jednej interpretacji stwierdziła jednak, że takie zasady rozliczenia nie obowiązują, jeśli napiwki mogą być – przy pomocy specjalnego systemu – przypisane do konkretnych osób. Wtedy jest to przychód z tzw. innych źródeł, a pracodawca nie musi potrącać zaliczki na podatek.
Podobnie będzie, gdy kelner dostaje napiwek do ręki. Powinien wykazać go w zeznaniu rocznym, natomiast pracodawca nie ma żadnych obowiązków związanych z poborem zaliczki i sporządzeniem informacji.