Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Blizna po murze berlińskim

10 marca 2009 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Dzięki kryzysowi dowiedzieliśmy się, że nie ma już dynamicznej Polski, pięknych Czech czy wzbudzającej podziw Łotwy. Znów jesteśmy, po prostu i zwyczajnie, Wschodem – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Słowo „Wschód” powróciło do słownika zachodnich mediów, wypełniając nagłówki alarmistycznych artykułów o sytuacji gospodarczej naszego regionu. Wschód stanął na krawędzi bankructwa; Wschód pogrąża się w gigantycznym kryzysie; Wschód może pociągnąć za sobą Zachód w przepaść.

Irytujące jest szczególnie to ostatnie sformułowanie, pojawiające się w prasie i angielskiej, i niemieckiej, i francuskiej. Sugeruje bowiem, iż odpowiedzialnością za ewentualną katastrofę systemu finansowego całej Unii Europejskiej będzie można obarczyć właśnie państwa z tej części kontynentu.

Do niedawna głównym winowajcą krachu była Ameryka, ze swym nieokiełznanym kapitalizmem i pazernymi bankierami. Teraz ten paradygmat, ustanowiony kilka miesięcy temu przez Angelę Merkel i Nicolasa Sarkozy’ego, został nieco zmodyfikowany. Owszem, to Stany Zjednoczone rozsiały wirusa kryzysu, ale dopiero w Europie Wschodniej stał się on prawdziwie złośliwy i groźny. Co ciekawe, nikomu ze starej Europy nie wpadnie do głowy, że za kryzys mogą być też odpowiedzialni Włosi i Francuzi ze swoim gigantycznym zadłużeniem, czy niemieckie, austriackie oraz szwedzkie banki.

Powstaje oto wrażenie, iż nieskalana Europa Zachodnia walczy i z cholerą nadchodzącą od strony Atlantyku, i z dżumą szalejącą na wschód od Odry oraz wzdłuż Dunaju. Nic dziwnego, że wielu zachodnich publicystów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8263

Spis treści
Zamów abonament