Sąsiad nie będzie miał wpływu na budowę
Likwidacja pozwoleń na budowę uchwalona przez Sejm budzi coraz więcej kontrowersji. Liberalizacja prawa może spowodować nie tylko chaos inwestycyjny, ale także brak nadzoru nad budowami
Przegłosowane przez posłów zmiany w przepisach mają skrócić, ciągnące się teraz miesiącami, procedury budowlane. Kluczem do tego jest likwidacja pozwoleń na budowę i zastąpienie ich rejestracją. Mimo że te zmiany budziły już sporo kontrowersji, Senat (który przed kilkoma dniami pracował nad ustawą) zdecydował się na dalsze uproszczenia, wprowadzając kilkadziesiąt poprawek. Wywołało to jeszcze większy niepokój części ekspertów.
Fabryka bez kontroli
– Państwo całkowicie już przerzuci ryzyko związane z budową na inwestora – uważa Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana. W tej chwili, mając pozwolenie w ręku, ma się niejako gwarancję, że inwestycja nie narusza przepisów dotyczących jej lokalizacji na działce. Tymczasem po wprowadzeniu zmian rola starostów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta